Informacja Administratora

Na podstawie art. 13 ust. 1 i 2 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych), Dz. U. UE. L. 2016.119.1 z dnia 4 maja 2016r., dalej RODO informuję:
1. dane Administratora i Inspektora Ochrony Danych znajdują się w linku „Ochrona danych osobowych”,
2. Pana/Pani dane osobowe w postaci adresu IP, są przetwarzane w celu udostępniania strony internetowej oraz wypełnienia obowiązków prawnych spoczywających na administratorze(art.6 ust.1 lit.c RODO),
3. jeżeli korzysta Pan/Pani z odnośnika na stronie będącego adresem e-mail placówki to zgadza się Pan/Pani na przetwarzanie danych w celu udzielenia odpowiedzi,
4. dane osobowe mogą być przekazywane organom państwowym, organom ochrony prawnej (Policja, Prokuratura, Sąd) lub organom samorządu terytorialnego w związku z prowadzonym postępowaniem,
5. Pana/Pani dane osobowe nie będą przekazywane do państwa trzeciego ani do organizacji międzynarodowej,
6. Pana/Pani dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie przez okres i w zakresie niezbędnym do realizacji celu przetwarzania,
7. przysługuje Panu/Pani prawo dostępu do treści swoich danych osobowych oraz ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania lub prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania,
8. ma Pan/Pani prawo wniesienia skargi do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych,
9. podanie przez Pana/Panią danych osobowych jest fakultatywne (dobrowolne) w celu udostępnienia strony internetowej,
10. Pana/Pani dane osobowe nie będą podlegały zautomatyzowanym procesom podejmowania decyzji przez Administratora, w tym profilowaniu.
zamknij

Wiosna na wsi. Dzień 1

Wiosna na wsi - scenariusz pdf [.pdf, 412.80 kB]

Witamy Was drogie dzieci po świętach. W tym tygodniu wybierzemy się z Wami i Waszymi Rodzicami obejrzeć wiosnę na wsi.

  1. Zabawa ruchowa „Koniki”

Zumba - koniki - Julita Jamza - Szik

  1. Teraz proszę Rodzica lub starsze rodzeństwo o przeczytanie dzieciom opowiadania Małgorzaty Strękowskiej-Zaremby „Uparty kogut”.

Wyjaśnienie znaczenia słowa uparty. R. pyta:

−Kogo nazywamy upartym?
−Czy zwierzęta też mogą być uparte?
−Czy znacie takie zwierzęta?

Rozłóżcie książkę (s. 62–65) i słuchajcie opowiadania oglądając ilustracje.

Ady i Olka wybrała się do cioci na wieś. Wszyscy byli zachwyceni celem podróży. Tylko mama wydawała się trochę zakłopotana i lekko zaniepokojona. – Nie pamiętam, kiedy ostatnio byłam na wsi. Chyba bardzo dawno temu. Czy będą tam wszystkie wiejskie zwierzęta? – wypytywała tatę.– Oczywiście, jak to w gospodarstwie. Będą krowy i cielęta. Świnie i prosięta. A zamiast koni i źrebiąt – dwa traktory. Traktorów chyba się nie obawiasz? – spytał żartem tata. Mama tylko się uśmiechnęła. – Oczywiście. Nawet rogaty baran mnie nie wystraszy. Jestem super mamą.– Będą też kury, gęsi, kaczki, indyczki. Zgroza – ciągnął tata żartobliwym tonem. Samochód wjechał na podwórko. Ada i Olek pierwsi przywitali się z ciocią i wujkiem i natychmiast zaczęli się rozglądać za zwierzętami.– Lola ma szczeniaki! Mogę się z nimi pobawić? – spytał Olek i już był przy kudłatej kundelce i czwórce jej szczeniąt. Ada nie mogła do niego dołączyć, ponieważ ma uczulenie na sierść. Wybrała się więc na spacer po podwórku.– Ko, ko, gę, gę, kwa, kwa – witały ją kury i kurczęta, gęsi i gąsięta, kaczki i kaczęta. Ada z powagą odpowiadała im: „dzień dobry”, „witam państwa”, „przybijemy piątkę?”. – Ojej, jaka piękna kózka! – Ada usłyszała zachwycony głos mamy.– To koźlątko. Ma zaledwie kilka dni – powiedział wujek.– Prześliczny maluszek – stwierdziła z podziwem mama. Koźlątko nie poświęciło mamie uwagi, za to kury podniosły wielki krzyk na jej widok. Ob-gdakały ją z każdej strony... i sobie poszły. Został jedynie kogut. Wbił wzrok w barwną sukienkę mamy w duże czerwone koła i patrzył jak zauroczony. – Lubi czerwony kolor – stwierdziła z zadowoleniem mama. – Hm, obawiam się, że wręcz przeciwnie – powiedział tata. Kogut nastroszył pióra i nieprzyjaźnie zatrzepotał skrzydłami.– Nie przepada za czerwonym. Kiedyś wskoczył mi na głowę, bo byłam w czerwonym kapeluszu – powiedziała ciocia. – Ale to zdarzyło się tylko raz – dodała uspokajająco. Po chwili wszyscy z wyjątkiem mamy zapomnieli o kogucie. Uparte ptaszysko nie odstępowało jej na krok.– Idź sobie – odpędzała go, jednak kolor czerwony na sukience przyciągał uparciucha jak magnes.– Nie bój się, mamo – Ada dodała mamie otuchy.– Dam sobie radę. – Mama bohatersko przeszła między kaczkami, kurami, minęła nawet gąsiora, ale gdy spojrzała za siebie, ponownie ogarnął ją niepokój. Kogut wciąż był tuż-tuż i wojowniczo stroszył pióra. – Bywa uparty jak oślątko – westchnęła ciocia. – Wracaj do kurnika, uparciuchu.– No właśnie! – powiedziała stanowczo mama.

Obie, mama i ciocia, weszły do domu. Niezadowolony kogut grzebnął pazurem i wrócił do kurnika. Tymczasem tata z wujkiem założyli na głowy kapelusze z siatką na twarz i poszli zajrzeć do uli w sadzie. Ada unikała pszczół od czasu, gdy minionego lata została użądlona w stopę. Wolała przechadzać się pośród żółtych kaczuszek, które nie żądlą i są mięciutkie. Nawet nie zauważyła upływu czasu. Zbliżała się właśnie pora dojenia krów, więc ciocia poszła przygotować dojarki. Olek wciąż bawił się ze szczeniętami, a tata i wujek zapomnieli o wszystkim, tak bardzo zajęli się sprawdzaniem pszczelich uli. Znudzona mama postanowiła do nich dołączyć. Jednak żeby dotrzeć do furtki pro-wadzącej do sadu, musiałaby przejść obok kurnika. Co będzie, jeśli kogut ją zobaczy? Wolała tego uniknąć. Postanowiła przechytrzyć nieprzyjaznego ptaka i przedostać się do sadu przez płot. Jakież było zdziwienie Ady, gdy zobaczyła mamę wspinającą się na ogrodzenie. Pokonanie płotu, kiedy ma się na sobie odświętną sukienkę, nie jest łatwe, jednak mamie się to udało. Co prawda w rajstopach poleciało oczko, a sukienkę lekko rozdarła, ale kto by się tym przejmował.– Oczko ci ucieka, łap je! – zażartował tata na widok żony.– To nic takiego. Wykiwałam koguta – powiedziała szeptem, zadowolona z siebie mama. Chwilę później Ada zobaczyła koguta, który bez trudu przefrunął nad płotem i wylądował w sadzie.

  1. Rozmowa na temat opowiadania. R. zadaje dzieciom pytania do tekstu.

−Czy mama Olka i Ady była wcześniej na wsi?
−Z kim bawił się Olek?
−Co robiła Ada?
−Jaki ptak zainteresował się mamą? Dlaczego?
−Czym zajęli się tata z wujkiem?
−Jak mama przechytrzyła koguta? Czy jej się to naprawdę udało?

  1. A teraz zabawa interaktywna „Kogo słyszysz?”

Kogo słyszysz?

  1. Odkrywanie litery u: małej i wielkiej, drukowanej i pisanej.   6latki

Otwórzcie książeczki Nowe przygody Olka i Ady. Litery i liczby cz. 2 str. 34-35.

R. odwołuje się do ilustracji przedstawionej na karcie. Pyta: −Co robi rodzina Ady?−Co jedzą?

Dziecko dzieli słowo ule na sylaby i na głoski. Liczy, ile jest sylab, a ile głosek w słowie ule.

Głoska u jest samogłoską i oznaczamy ją na czerwono. Dzieci zaznaczają pod schematami słów: ule,

Karty pracy Nowe przygody Olka i Ady. Litery i liczby, cz. 2, s. 34–37. Prosimy wykonać poniższe polecenia:

  • Dzielenie nazw zdjęć na głoski i zaznaczenie na czerwono okienka – miejsca występowania głoski u.
  • Zaznaczanie na czerwono litery u, U w wyrazach.
  • Czytanie sylab, wyrazów, tekstu.
  • Określanie, co dzieje się na obrazku.
  • Czytanie tekstu i dopowiadanie słów.
  • Rozwiązywanie rebusów.
  • Łączenie sylab, odczytywanie powstałych wyrazów

Wodzenie palcem po literze u – małej i wielkiej, pisanej. Pisanie liter u, U po śladach, a potem – samodzielnie.

Dzieci doskonale wiedzą co trzeba robić w książeczkach. Prosimy, aby przeczytać im polecenia. Sprawdźcie, czy dobrze je wykonały.

Zwierzęta wiejskie - karty do nauki czytania.pdf [.pdf, 1.35 MB]

  1. Utrwalamy poznane litery

Pozdrawiamy Wasze Panie Ewa i Ola