Dzień Praw Dziecka
20 listopada jest uznany za Międzynarodowy Dzień Praw Dziecka. Każdy z nas przyszedł w tym dniu ubrany na niebiesko. Rozmawialiśmy o naszych prawach. Najpierw sami zastanawialiśmy się, jakie są nasze prawa. Wśród nich wymienialiśmy prawo do zabawy, do nauki, ale i do tego, by żyć w rodzinie, bez przemocy. Następnie mieliśmy okazję poznać więcej swoich praw, kiedy pani pokazała przygotowane plansze. Każde z nich omówiliśmy i teraz wiemy, że mamy prawo się bronić, kiedy ktoś, nasze prawa łamie.
Dowiedzieliśmy się, że o nasze interesy dba Rzecznik Praw Dziecka. Poznaliśmy również postać Janusza Korczaka, człowieka, który kochał dzieci i walczył, aby dorośli szanowali ich na równi ze sobą.
Tego dnia pobawiliśmy się również naszymi niebieskimi balonami przy muzyce i zagraliśmy w memory.
Na zakończenie wyszedł nam także niespodziewany eksperyment, w którym naładowany przez pocieranie balon, podrzucony do góry "przykleił się do sufitu"...
Zostawiamy tutaj kilka zasad, które wyznawał Janusz Korczak, a które każdy dorosły powinien poznać:
- Nie oczekuj, że twoje dziecko będzie takim, jakim ty chcesz żeby było. Pomóż mu stać się sobą, a nie tobą.
- Nie żądaj od dziecka zapłaty za wszystko, co dla niego zrobiłeś. Dałeś mu życie, jak on miałby ci się odwdzięczyć? Ono da kiedyś nowe życie, a jego dziecko następne.
- Nie mścij się na dziecku za swoje krzywdy, żebyś na starość nie jadł suchego chleba. Jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz.
- Nie patrz na jego problemy z wysoka. Życie daje każdemu według jego sił i możesz być pewien, że dla niego jest ono tak samo ciężkie jak dla ciebie, a może nawet i cięższe, gdyż nie ma jeszcze doświadczenia.
- Nie poniżaj!
- Nie zapominaj, że najważniejsze spotkania człowieka to spotkania z dziećmi. Zwracaj na nie więcej uwagi — nigdy nie wiemy, kogo spotykamy w dziecku.
- Nie zamęczaj się, jeśli nie możesz czegoś zrobić dla swojego dziecka. Po prostu zapamiętaj: dla dziecka zrobiono za mało, jeśli nie zrobiono wszystkiego, co było możliwe.
- Dziecko to nie tyran, który zawładnie całym twoim życiem. To nie tylko ciało i krew. To drogocenna czara, którą życie dało ci do ochrony i rozpalenia w niej twórczego ognia. To uwłaszczona miłość matki i ojca, u których będzie rosnąć nie „nasze”, „własne” dziecko, ale dusza przekazana na przechowanie.
- Naucz się kochać cudze dziecko. Nigdy nie wyrządzaj mu tego, czego nie chcesz, by robiono twojemu.
- Kochaj swoje dziecko takim, jakim jest — nieutalentowane, nieudane, dorosłe. Będąc z nim ciesz się! Chwile z dzieckiem to święto, które jeszcze u ciebie trwa.
źródło: www.sosrodzice.pl